Drodzy "fachowcy"
Założyłem panele fotowoltaiczne. Chciałem być eko i zaoszczędzić w dłuższej perspektywie na rachunkach za prąd. Nie chciałem zakładać ich na dachu, dopiero co robiłem remont. Założyłem je na stodole, duża powierzchnia, to i instalacja mogła być odpowiednio większa. Nie minęło pół roku użytkowania i cała stodoła się spaliła. Po wstępnych oględzinach strażacy orzekli, że prawdopodobnie była źle podłączona instalacja. Okazało się, że mieli rację. Firma, która montowała panele będzie musiała zapłacić odszkodowanie za stodołę i całą instalację. Całe szczęście, że nie uległem namowom i nie założyłem jej na dachu domu, bo nie miałbym gdzie teraz mieszkać. Nie zamierzam rezygnować z nowej instalacji, ale następnym razem zapłacę komuś niezależnemu, żeby sprawdził poprawność montażu i zamontuję ją na miejscu stodoły, wolę nie ryzykować.
Komentarze
Prześlij komentarz