Mój pierwszy raz

Miałam chłopaka. Na moje osiemnaste urodziny zaplanowaliśmy nasz pierwszy raz. On miał już doświadczenie w tych sprawach, ja jeszcze nie. Poszliśmy do kina, a potem pojechaliśmy do niego. Na początku było fajnie, zaczęliśmy grę wstępną. Widać było, że ma doświadczenie. Gdy byłam gotowa, abyśmy to zrobili, on nagle złapał mnie za nogę i zaczął łaskotać po stopie. Mam okropne łaskotki, nieraz mu o tym mówiłam. Nie mogłam wyrwać nogi z jego ręki i w tym momencie zrobiłam coś, czego nawet ja bym się po sobie nie spodziewała. Drugą nogą kopnęłam tak, że od razu mnie puścił i złapał się za twarz. Było dużo krwi, na początku myślałam, że złamałam mu nos. Nos na szczęście był cały, czego nie można powiedzieć o dwóch górnych jedynkach. Okazało się, że piętą mu je wybiłam, nawet mi się na niej odbił ślad.

Chłopak kazał mi się wynosić z jego domu i zerwał ze mną. Następnego dnia przyjechał do mnie i powiedział, że założy mi sprawę o pobicie, wyśmiałam go, przecież to była jego wina. Nie chciał zrezygnować. Odpuścił sobie tylko dlatego, że gdy opowiedział tę historię znajomym to go wyśmiali i powiedzieli mu, żeby nie szedł z tym nigdzie, bo się tylko ośmieszy. W końcu sam jest sobie winien. Efekt mojego nieudanego pierwszego razu jest taki, że nie mam sprawy w sądzie, nie mam chłopaka, a on nie ma dwóch zębów.

Komentarze

Masz historię, która powinna znaleźć się na tej stronie? Napisz do nas!

Imię

E-mail *

Wiadomość *