Babcia oszukana na wnuczka

Moja babcia uważa się za bardzo rozsądną osobę i często zadziera nosa. Już się do tego przyzwyczailiśmy, ale czasami jest to bardzo męczące. Któregoś dnia zadzwonił do niej mężczyzna podający się za mojego kolegę i powiedział jej, że miałam wypadek samochodowy i potrzebuję na naprawę 50 tysięcy złotych. Jak się domyślacie było to klasyczne oszustwo na wnuczka, ale moja „rozsądna” babcia bez zastanowienia zgodziła się pomóc i po pół godzinie od telefonu wręczyła oszustowi kopertę z pieniędzmi. Nawet jej do głowy nie przyszło, żeby zadzwonić do mnie albo do moich rodziców. Babcia tak jest zorientowana w życiu naszej rodziny, że nie miała pojęcia, że nie mam samochodu ani nawet prawa jazdy. Może gdyby mniej czasu poświęcała na pouczanie nas jak mamy żyć a więcej na słuchanie co się u nas dzieje, nie doszłoby do tego. Miała do nas ogromne pretensje, że dała się tak oszukać, zupełnie jakbyśmy to my ją oszukali. Od tamtej pory nasze relacje są jeszcze bardziej kiepskie.

Komentarze

Masz historię, która powinna znaleźć się na tej stronie? Napisz do nas!

Imię

E-mail *

Wiadomość *