Egoista z aplikacji randkowej
Poszłam na randkę z chłopakiem poznanym w aplikacji dla singli. Ustaliliśmy, że każdy płaci za siebie. Określiłam sobie budżet na to wyjście, ale mogłam spokojnie się najeść bez obaw, że zabraknie mi na czynsz. Rozmowa nam się nie kleiła, koleś był jakiś dziwny, ale pomyślałam, że może się rozkręci. Zamawiał jakieś wyszukane dania, pomyślałam, że nie ma problemów z kasą i trochę mu tego pozazdrościłam. Kiedy wiedziałam, że już się więcej z nim nie spotkam, bo zamęczał mnie mówieniem o sobie, nagle się obraził i stwierdził, że nie będzie marnował na mnie więcej czasu. Wstał i wyszedł, zostawiając mnie zaskoczoną z rachunkiem na prawie 1000 zł… No i mój budżet skurczył się, a tak się cieszyłam na to wyjście.
Komentarze
Prześlij komentarz