Hodowla psów

Moi rodzice mają hodowlę psów rasy golden retriever. Dbają o psiaki najlepiej jak umieją, opiekują się nimi i kupują im najzdrowszą karmę. Regularnie przyjeżdża do nas weterynarz, by mieli pewność, że psy, które sprzedają są zdrowe i w dobrej formie. Rodzice kochają to, co robią i jestem z nich bardzo dumna, gdy widzę jak dobrze zajmują się zwierzętami. Kiedy czytam artykuły o kolejnych przypadkach cierpienia psów w pseudohodowlach to chce mi się płakać. Jak można być takim bezdusznym człowiekiem, by skazywać zwierzęta na tak okrutny los? Naprawdę dla tych ludzi liczy się tylko kasa i to, żeby jak najwięcej się nachapać? Nie mieści mi się w głowie, że w XXI wieku nadal słyszy się tyle historii o złym traktowaniu zwierząt. Czy to się kiedyś skończy? Chciałabym doczekać czasów, kiedy takie pseudohodowle będą już tylko wspomnieniem, ale obawiam się, że gonitwa za łatwym zyskiem, nawet kosztem bezbronnych zwierząt nigdy się nie skończy. Jedyne co mnie pociesza to fakt, że są też hodowle z prawdziwego zdarzenia, gdzie dba się o psy i robi wszystko, by były szczęśliwe i trafiały do wspaniałych domów.

Komentarze

Masz historię, która powinna znaleźć się na tej stronie? Napisz do nas!

Imię

E-mail *

Wiadomość *