Kuna
Miesiąc temu kuna przegryzła mi kable w samochodzie. Mój brat śmiał się ze mnie, że jestem frajerem i chciałem zaoszczędzić na założeniu ultradźwiękowego odstraszacza na kuny i przez to muszę wydać 200 zł na nowe kable. Uważał, że jego auto jest bezpieczne, bo ma założony ten wynalazek. Jakie było jego zdziwienie, gdy tydzień później kuna przegryzła mu wszystkie kable i część osprzętu silnika i silnik jego wspaniałego samochodu nadawał się do remontu. Pomimo tego odstraszacza :D
Karma wraca, braciszku!
Komentarze
Prześlij komentarz