Środa popielcowa
Nie jestem zbytnio wierząca, ale kilka razy w roku w okolicach świąt chodzę do kościoła. Jednym z tych świąt jest środa popielcowa. Kilka lat temu tego dnia narobiłam sobie obciachu. Podczas posypywania głów popiołem zachciało mi się kichać i gdy przyszła moja kolej nie byłam w stanie dłużej się powstrzymać. W końcu kichnęłam i to tak niefortunnie, że zahaczyłam głową o tackę z której ksiądz brał popiół i cały się wysypał. Było mi strasznie głupio i od tamtej pory chodzę do innego kościoła. Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że nie tylko ja kichałam podczas tej mszy tylko wszyscy, którzy byli najbliżej mojego widowiska.
Komentarze
Prześlij komentarz