Wujek frajer
Mój wujek jest typowym, stereotypowym januszem. Zawsze się chwali, że coś kupił taniej, bo kogoś wyrolował. Nie podobało mi się to, tak jak moim rodzicom. My zawsze byliśmy prawdomówni i nie dorabialiśmy się na krzywdzie ludzkiej. Wujek nie zawsze dobrze wychodził na tych swoich przekrętach i opowiem jedną z takich historii.
Lata temu chwalił się nam, że kupił okazjonalnie działkę z domem i mówił, że było tanio, bo jakiś frajer sprzedawał ten dom. Trzy lata później nastąpiła powódź stulecia w Polsce, było to w 1997 roku. Zalało wujkowi cały dom i zniszczyły się wszystkie sprzęty. Może by mi go było szkoda, ale doskonale pamiętam jak śmiał się z moich rodziców, że ubezpieczają dom i mówił, że on nie będzie płacił tym złodziejom od ubezpieczenia. Nie wykupił ubezpieczenia, więc nie dostał żadnej kasy z odszkodowania. A ten rzekomy frajer, który sprzedał mu dom, tak naprawdę trafił na większego frajera, jakim był mój wujek, bo okazało się, że ten dom stał na terenie zalewowym.
Komentarze
Prześlij komentarz